Regulamin | O nas | Reklama |







(logo Imagisu)                                 (logo promazovia)

Kalendarium    sierpień 2007

pn wt śr czw pt sob nie pn wt śr czw pt sob nie
      01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31                           




Galeria


   



Jak Wiśniewski Lipniki rejestrował

Żył kiedyś w okolicy Piotrkowa niejaki Wiśniewski, który zmuszony był uciekać przed surowym

x:21.5224 y:53.3246

Żył kiedyś w okolicy Piotrkowa niejaki Wiśniewski, który zmuszony był uciekać przed surowym prawem tamtejszego starosty czy kasztelana. Zebrał więc grupę krewnych i przyjaciół i udał się na wędrówkę w poszukiwaniu skrawka ziemi, na którym wszyscy razem mogliby osiąść. Po pewnym czasie trafił do Puszczy Zielonej. Pachniało tu kwiatami i miodem, wszędzie wśród potężnych lip uwijały się pszczoły, mnóstwo było strumieni z czystą wodą. Nie brakowało też budulca. Wędrowcy postanowili tu właśnie się osiedlić.

Wiśniewski – jak podanie głosi – był przebiegłym człowiekiem i dobrym rzemieślnikiem, a i zapału do pracy mu nie brakowało. Szybko więc postawił wraz z towarzyszami pierwszą chatę z jałowca i gliny. Wkrótce nad leśnym uroczyskiem unosić się zaczęły dymy z coraz liczniejszych chat. W niedługim czasie okazało się, że okolica zasobna jest nie tylko w pszczoły, ale również bursztyn, glinę, żwir, kamienie, białą glinkę, ryby i zwierzynę.

Po pewnym czasie wybrał się Wiśniewski do Nowogrodu, by w starostwie bartnym zarejestrować osadę jako wieś Lipniki o dziewięciu domach i sześćdziesięciu barciach.

Wiśniewski był człowiekiem chełpliwym, nie mógł więc sobie odmówić przyjemności pochwalenia się zasobami osady. Wieść ta rozeszła się lotem błyskawicy po okolicznych terenach i ściągnęła licznych nowych osadników. A dziać się to miało około roku 1663.