Ze wspomnień Adama Chętnika
„Wyjechaliśmy po południu[z Myszyńca], po dwudziestu zaś kilometrach urządziliśmy...
„Wyjechaliśmy po południu [z Myszyńca], po dwudziestu zaś kilometrach urządziliśmy dłuższy postój we wsi kościelnej, która nazywała się nieinaczej tylko „Łyse” . Dlaczego tak przezwano tę wioskę i komu zależało na takiem przezwisku? Nie było w tej wsi ani jednej łysej kobiety, z mężczyzn nikt się łysiną specjalnie nie chwalił, a łysa kobyła chyba tu nie wchodziła w rachubę. Jeden ktoś, badający podobne zjawiska, tłumaczył mi, że okolica tutejsza posiada dużo gołych, piaszczystych wzgórków, które między zielonemi łąkami i lasem wyglądają jak łysiny. Łyse wydmy i kwita, a od nich i wieś dostała swą wiekopomną nazwę.”