Żelazna Maryna
Niedaleko Zalasu żyła niegdyś piękna dziewczyna złego prowadzenia.
Niedaleko Zalasu żyła niegdyś piękna dziewczyna złego prowadzenia. Znana była powszechnie z grzesznego postępowania. Dzięki temu powodziło jej się świetnie, a wygodne, beztroskie i wesołe życie ważniejsze dla niej było niż wszystko inne. Nigdy nie była sama, miała mnóstwo korali, fartuszków i koronek. Zawsze była pięknie przystrojona i nie musiała ciężko pracować, jak jej sąsiadki. Zadowolona z wszelkich wygód głucha była na przestrogi dobrych ludzi, a cudza opinia nic ją nie obchodziła. Nazwano ją w końcu w okolicy „Żelazną Maryną”. Wreszcie pewnej jesieni Maryna zachorowała i nadszedł kres jej dni. Gdy umarła, chciano jej ciało zawieźć na cmentarz. I wtedy zdarzyło się coś niespodziewanego. Trzy pary koni nie mogły poruszyć z miejsca wozu, na którym znajdowała się trumna! Zupełnie, jakby poświęcona ziemia nie chciała przyjąć jej ciała. Postanowiono więc na wiejskiej radzie pogrzebać ją na skraju wsi, by grzesznym ciałem nie obrażać miejsc poświęconych. A starsi ludzie do dnia dzisiejszego opowiadają o niej niegrzecznym dzieciom…