Regulamin | O nas | Reklama |







(logo Imagisu)                                 (logo promazovia)

Kalendarium    sierpień 2007

pn wt śr czw pt sob nie pn wt śr czw pt sob nie
      01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31                           




Galeria


   



Wilk, baran i studnia.

Z cyklu „Różne zdarzenia z wilkami”

Wilków najwięcej było po gęstych borach. Zwłaszcza pod Czarnią pełno ich było w dawne lata. Tak opowiadał kiedyś przy kominie, w zimowy wieczór, stary Andrzejczyk: W Wolkowych często po wsi chodziły dawniej wilki i żeru szukały. Kiedyś zdarzyło się u Jędrochów, że wilk gonił barana, który z rozpędu przeskoczył płot i wpadł do studni. Wilk skoczył za nim i też znalazł się w studni. Kiedy stary Jędroch poszedł po wodę, zobaczył, że coś się w studni rusza. Myślał, że to baran, więc wziął drabinę, spokojnie zszedł do studni i chwycił zwierza za sierść. Wtedy zobaczył, że to nie baran, a wilk, więc czym prędzej go puścił i uciekł. Po jakimś czasie wrócił z innymi chłopami i po wielu próbach udało się im wspólnymi siłami zarzucić wilkowi pętlę na głowę i wyciągnąć go już uduszonego. - A baran się utopił i poszedł na mięso – zakończył opowieść stary Andrzejczyk.