Regulamin | O nas | Reklama |







(logo Imagisu)                                 (logo promazovia)

Kalendarium    sierpień 2007

pn wt śr czw pt sob nie pn wt śr czw pt sob nie
      01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31                           




Galeria


   



Jak człowiek poradził sobie z lwem.

Z cyklu opowiadań o lwach puszczańskich

Dawno temu żyła w Puszczy lwica, która miała młodego lewka. Kiedy podrósł nieco, matka postanowiła wyprawić go w świat. Przed odejściem kazała mu tylko unikać człowieka – zwierza na dwóch łapach chodzącego, a niezwykle zmyślnego. Na początku swojej wędrówki spotkał młody lewek wołu, który bardzo narzekał, że człowiek kazał mu dźwigać na grzbiecie ciężkie kloce. Potem napotkał konia, którego wszystkie kości bolały od orania i ciągnięcia. W końcu natknął lew się na chłopa, który rąbał drzewo w lesie. Zapytał go, kim jest. - Jestem człowiekiem. - A to ja ciebie od dawna szukam. Chcę z tobą spróbować swoich sił. Zobaczymy, który z nas mocniejszy! Zafrasował się człowiek bardzo, bo z lwem, wiadomo, niełatwa sprawa. Pomyślał chwilę i zaproponował, żeby lew złamał dąb. Lew zaparł się mocno łapami i nic! Wtedy chłop wziął siekierę i w mig ściął drzewo. Lew przyznał, że człowiek jest silny, ale nadal chciał się z nim mocować. Sytuacja stawała się dla chłopiny coraz bardziej kłopotliwa. Podumał jeszcze chwilę i zaproponował lwu, by mu pomógł rozedrzeć pień na pół. Nadciął drzewo siekierą, klin wsunął w szparę, a lew włożył w nią pazury i zaczął ciągnąć. Wtedy chłop klin wyjął, drzewo się zwarło i uwięziło łapy zwierzęcia. Chłop czym prędzej odjechał, a przeraźliwie wyjącego lwa uwolniła matka. Na odchodnym przypomniała synowi, że musi unikać człowieka, jeśli chce żyć szczęśliwie, bo to najgorszy stwór na świecie. Lwu nie trzeba było dwa razy tego powtarzać. Zaszył się w knieje koło Karaski, a człowieka omijał na pięć wiorst.