Regulamin | O nas | Reklama |







(logo Imagisu)                                 (logo promazovia)

Kalendarium    sierpień 2007

pn wt śr czw pt sob nie pn wt śr czw pt sob nie
      01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31                           




Galeria

Omulew, DługieOmulew, PrzystańBinduga, kapliczka z figurą św. Jana Nepomucena nad Omulwią
Przystań, OmulewPrzystań. kapliczka, Matka Boska pod ParasolkąBrodowe Łąki, stanica wodna nad Omulwią
Brodowe Łąki, kapliczka, stare koryto Omulwi, św. Jan Nepomucen
   Trasy turystyczne --> Trasy wodne

Spływ kajakowy rzeką Omulew

Wikno - Ostrołęka; dystans ok. 100 km; czas spływu 5 dni

Surowe, kapliczka z figurą św. Jana Nepomucena nad OmulwiąSpływ kajakowy rzeką Omulew rozpoczyna się w rejonie Jezior Mazurskich, a kończy przy ujściu rzeki do Narwi i liczy ponad 100 km. Startujemy z miejscowości Wikno położonej nad Jeziorem Omulew.

Dzień pierwszy: Wikno – Kot - Wesołowo

Pierwszy odcinek spływu odbywa się przez Jez. Omulew. Płyniemy wzdłuż prawego brzegu jeziora. Po ok. 1 godzinie po lewej stronie widzimy porośniętą liściastymi drzewami maleńką wysepkę, będącą siedliskiem wszelkiego ptactwa, w tym kormoranów. Warto tu na chwilę zwolnić, a nawet przyczaić się, żeby poobserwować te piękne ptaki! Po ok. 0,5 godzinie dopływamy do wschodniego brzegu jeziora. W tym rejonie musimy przez jakiś czas bardzo uważać, aby odnaleźć ukryty w trzcinach początek rzeki.

Pierwszy odcinek rzeki (do wsi Wesołowo) kryje wiele niespodzianek, należy uważać na stare mosty kratownicowe, zwalone pnie drzew oraz kładki i drewniane mostki. Pod większością tych przeszkód można przepłynąć, przy niektórych jednak trzeba kajak przenieść. Aż do wsi Kot, do której płyniemy ok. 2 godz., okolice są całkowicie bezludne. We wsi Kot warto pamiętać, że przez następnych kilka godzin również nie będziemy przepływać przez żadną miejscowość. Wokół roztaczają się piękne, dzikie mazurskie krajobrazy, a rzeka jest niezwykle zmienna: to szeroka to wąska, to bardzo płytka to znów głęboka. Miejscami kajak trze o jej piaszczyste na ogół dno.

Kolejnym odcinkiem są mokradła, na których rzeka dzieli się na kilka nurtów. Jeśli od razu nie wpłyniemy w nurt główny, wówczas należy się albo wycofać albo spróbować przebić się przez trzciny, co jest możliwe. Wysiłek wynagrodzony jest jednak sowicie – oglądamy mnóstwo ptaków, które właściwie nie boją się nas. Przejazd przez mokradła trwa kilka godzin.
Za mokradłami wypływamy na szeroki i raczej prosty odcinek rzeki, gdzie widoczne są ślady podejmowanych prób uregulowania jej, które miały miejsce w latach 1935 - 1937. Zaludnienie jest tu wyraźnie gęściejsze. Dopływamy do wsi Wesołowo, gdzie możemy rozbić biwak.

Dzień drugi: Wesołowo – Wielbark – Surowe

Pierwszy odcinek rzeki do Wielbarka jest dość prosty i wiedzie przez lasy. W Wielbarku, bardzo starej, bo liczącej sobie ponad 700 lat wsi, warto zatrzymać się i obejrzeć 2 kościoły z XIX w. Po minięciu Wielbarka wpływamy na Ziemie Kurpiowskie. Rzeka płynie szeroką doliną; zaczynają się tereny otwarte. Jest to również początek się licznych meandrów tak charakterystycznych dla Omulwi. Trzeba uważać na bystry prąd, który znosi kajak na przeciwległy brzeg. Dopływamy do miejscowości Surowe, gdzie możemy przenocować na biwaku lub w gospodarstwie agroturystycznym.

Dzień trzeci: Surowe – Nowa Wieś – Brodowe Łąki – Zawady

Kolejny odcinek rzeki jest bardzo kręty. Trudno się zorientować gdzie właściwie się znajdujemy i dokąd płyniemy. Początkowo, aż do Nowej Wsi, w której przepływamy pod starym drewnianym mostem, rzeka wije się wśród otwartej przestrzeni. Brzegi zarośnięte są trzciną, a wokół nas rozbrzmiewa pisk licznie zamieszkujących je ptaków: kulików, kaczek, bocianów.

Za Nową Wsią wpływamy na tereny zalesione. Rzeka nadal kręci to w prawo to w lewo, a jej nurt jest bardzo silny. Mijamy kolejne wsie: słynne z tradycji kurpiowskich Brodowe Łąki i położone po przeciwnej stroni rzeki Zawady, w których znajduje się stanica wodna. Przy stanicy znajduje się polana, na której możemy rozbić biwak. Jeśli wolimy wygodny nocleg – jest on możliwy w odległych o 8 km. Oborczyskach w gospodarstwie agroturystycznym Państwa Bieńkowskich. Musimy jednak zdecydować się na dalszą podróż.

Dzień czwarty: Brodowe Łąki – Oborczyska – Przystań

Po opuszczeniu Brodowych Łąk dopływamy do wsi Kopaczyska, gdzie ciekawostką są resztki starego młyna i śluzy, powodującej lekki zjazd kajakiem w dół na odcinku kilku metrów. Odcinek rzeki, który teraz mamy do pokonania jest zdecydowanie trudny, pełen ostrych zakrętów i wirów. Na granicy Oborczysk i Czerwieńskich po prawej stronie rzeki widzimy szczyt Lisiej Góry, z której dobrze widoczna jest panorama Omulwi. W Oborczyskach możemy zatrzymać się na nocleg w gospodarstwie agroturystycznym p. Bieńkowskich. Na wysokości Starych Czerwińskich po lewej stronie mijamy miejscowość Gleba, gdzie również możemy przenocować w Leśnym Domku. Kolejnym dobrym miejscem na nocleg jest Czarnotrzew, gdzie również możemy zatrzymać się w gospodarstwie agroturystycznym. W Czarnotrzewiu warto przyjrzeć się staremu, niegdyś wodnemu, młynowi. Jeśli czujemy się na siłach płynąć dalej – możemy dotrzeć do odległej o ok. 10 km Przystani i tam zakończyć czwarty dzień spływu, w której warto obejrzeć pałac hiszpańskiego księcia. Znajduje się tam też sympatyczne i dość wygodne gospodarstwo agroturystyczne, jak i pole namiotowe.

Dzień piąty: Przystań – Białobrzeg – Ostrołęka

Jest to stosunkowo krótki, bo liczący zaledwie 16 km odcinek spływu. Nie jest jednak łatwy – rzeka jest bardzo kręta, a jej nurt jest zmienny. Miejscami – tam gdzie tworzy ona rozlewiska - jest dość leniwy, miejscami jest jednak wartki.
Spływ możemy zakończyć w Ostrołęce, stolicy powiatu i regionu kurpiowskiego, mieście o bogatej historii i wielu cennych zabytkach. Znajdziemy tu miejsca noclegowe dostosowane do każdej kieszeni. Spływ możemy kontynuować rzeką Narwią na trasie Ostrołęka – Nożewo – Dobrołęka – Młynarze – Różan liczącej ok. 40 km i dalej na trasie Różan – Nowy Lubiel - Zambski Kościelne - Pułtusk – Serock - Nowy Dwór Mazowiecki – Czosnków – Dziekanów Leśny – Łomianki – Warszawa liczącej ok. 140 km.