Czego dokonał krzyż postawiony na skraju wsi
W pamięci ludu kurpiowskiego zachowały się co najmniej dwie wersje pochodzenia nazwy wsi Cierpięta
x:21.181 y:53.1759
W pamięci ludu kurpiowskiego zachowały się co najmniej dwie wersje pochodzenia nazwy wsi Cierpięta. Pierwsza wieść głosi, że nazwa powstała od nazwiska Władysława Cierpki, który ongiś mieszkał na tych terenach. Będąc dobrym człowiekiem, przygarniał do siebie więźniów, których tu przywożono na zesłanie. Pomagał im budować domy, uczył uprawy ziemi, hodowli bydła i innych czynności gospodarskich. Dzięki temu w niedługim czasie powstała niewielka osada. Ludzie żyli tu ubogo, ale zgodnie. Bogobojny Władysław Cierpka kazał wyrzeźbić z drzewa figurę św. Jana, aby strzegła mieszkańców wioski. Wkrótce założyciel osady zmarł, a mieszkańcy postanowili nazwać ją Cierpka na pamiątkę swojego dobroczyńcy. Później nazwę zmieniono na Cierpięta i tak zostało do dziś. Figura na skraju wioski stoi do dzisiaj.
Druga legenda mówi, że w miejscu, gdzie obecnie jest wieś Cierpięta, żył pewien szlachcic, którego wszyscy mieszkańcy bardzo kochali. Po pewnym czasie wyprowadził się jednak z Puszczy, uprzykrzywszy sobie monotonię wiejskiego życia. Ludność okoliczna tęskniła za nim bardzo i dobrze wspominała, tym bardziej, że niedługo potem nastąpił czas panowania złego człowieka, który wprowadził się tutaj na miejsce drogiego ich sercom szlachcica. Okrutny pan nękał ludność wysokimi podatkami, a kto nie zapłacił, ginął na szubienicy zwanej cierpiączką. Wkrótce niejaki Stanisław Grabowski wybudował na skraju wsi krzyż, przy którym ludzie modlili się do Boga o lepsze życie, wolne od złego pana. I pewnej nocy stał się cud: podczas burzy piorun uderzył w szubienicę, niszcząc ją doszczętnie. Na cześć tego zdarzenia wieś nazwano Cierpiętami, a krzyż stoi do dziś.